Florian Spring, I Am, You Are, We Are Crocodiles

Kurator: Łukasz Rusznica

 

Chłopcem można się urodzić, ale mężczyzną trzeba zostać. Męskość nie jest stanem wynikającym z samego faktu posiadania penisa, biologia tu nie wystarczy, potrzebna jest zgoda zbiorowości i krwawe poświęcenie jednostki. Trzeba na to zasłużyć wielodniowym rytuałem, w ramach którego mężczyźni wprowadzają „młodzieńców” do swojego grona. Krew ścieka z ran umęczonego ciała, wielokrotnie nacinanego w kształty gadzich łusek – w krokodyle blizny. Ale nie chodzi tylko o blizny, widoczny znak wejścia w stan męski – znak przymierza między człowiekiem a plemieniem, między plemieniem a krokodylem totemem. Chodzi o czystość, o pozbycie się krwi matki. Zakrwawione obolałe ciało pozbywa się tego, co dziecięce, tego, co matczyne – mężczyzna nie jest kobietą, nie jest dzieckiem. Obowiązują go inne zasady gry: gniew i szacunek – dwie maski pozwalające rozgrywać męskość w teatrze codziennego życia. To dość niebezpieczne połączenie, szacunek łatwo urazić, łatwo uderzyć w gniewie. Poziom przemocy w papuaskim społeczeństwie jest wysoki, zwłaszcza wobec kobiet. Kobiety i dzieci nie mają wstępu za ogrodzenie, gdzie odbywa się przeistoczenie, gdzie płynie krew i budują się blizny. To obszar tylko dla mężczyzn, kobieca energia mogłaby zakłócić rytuał; dzieci mogłyby się tylko przestraszyć.

A my?

Nas obowiązuje tabu, musimy zamknąć oczy, zasłonić obiektywy, odwrócić się – nie wszystko można zobaczyć, część trzeba chronić przed naszym wzrokiem. I nawet jeśli udałoby się spojrzeć prosto w sekret, otworzyć oko na jedną setną sekundy, to nic nie zobaczymy, bo nic nie zrozumiemy.

 

Florian Spring (ur. 1990 w Bernie) – w 2011 roku ukończył kurs stolarstwa, a przez następnych kilka lat pracował jako dekorator, stolarz i konstruktor wystaw muzealnych. Od 2011 do 2014 roku mieszkał za granicą: podróżował z aparatem, pracując w zamian za jedzenie i nocleg. Podróże pozwoliły mu nawiązać silne i osobiste relacje z różnymi ludźmi i kulturami, zachęciły również do głębszego zainteresowania fotografią. W 2017 roku Spring otrzymał szwajcarskie stypendium Globetrotter World Photo. Dzięki niemu mógł się skoncentrować na cyklu dokumentującym ceremonie inicjacyjne w Papui-Nowej Gwinei, którą – by ukończyć projekt – odwiedził trzy razy w ciągu dwóch i pół roku. Od tamtej pory pracuje jako asystent i fotograf w Szwajcarii i za granicą.

Miejsce:

Tytano, ul. Dolnych Młynów 10

Wernisaż:

25.05.2019, 20.00

Czas trwania:

24.05–23.06
Tuesday–Friday 15.00–19.00
Saturday–Sunday 11.00–19.00

Bilety:

free admission